Pieskie życie
Wiersz napisany jako jeden z pierwszych
Gdy rano, jak co dzień śmieci wyrzucałem
Razem grzebiących w śmietniku ujrzałem
Człowiek i pies jedno życie wiodą
Jedno żarcie jedzą zapijając wodą
Jak to się stało i co wpływ na to ma
Że człowiek zniżył się do rangi psa
I jak pies żyje na Bożym tym świecie
Jak to jest możliwe czy to rozumiecie
Czy ten głodny i brudny w ubrania ze
szmat
To nie człowiek jak my, czy to nie nasz
brat?
Jeśli ludzkość w rozwoju ma w tę stronę
iść
To mniej jest życie warte niż uschnięty
liść
A goniąc za bogactwem, zaślepieni forsą,
złotem
Zbezczeszczamy wartości, mieszamy je z
błotem
Chełpimy się kulturą dwóch tysięcy lat
A życie jest pieskie, bo pieski jest
świat.
Komentarze (41)
:)
Dobry temat...:)
Czy pieskie to złe życie...?
Pies-prawdziwy przyjaciel. Ktoś powiedział(trochę jak
Michael Josephson)"postępuję tak nie dlatego by
zmienić świat lecz by świat nie zmienił mnie". Tacy
Robinsonowie...
Pozdrawiam M.N i życzę spokojnej nocki:)
niestety tak jest...
+ Pozdrawiam
smutne życie serdecznosci
ładnie z refleksją nad życiem tak już jest od zarania
są biedni i bogaci..
pozdrawiam:-)
Bardzo smutny lecz życiowy wiersz
Naprawdę mnie wzruszyłeś tematem i wierszem
Pozdrawiam serdecznie Marianie :)
Tak było jest i będzie że są biedni i bogaci...raczej
to się nie zmieni...chociaż to smutne
zjawisko.Pozdrawiam.
Dzień dobry:) zapraszam na "lepianki"
ja uważam że stan średni i niski powinny się wspierać
bo są między tymi przejścia i szanse
Nic to że życie często pieskie jest, my przecież nie
dajemy się.
A ludziom zagubionym trzeba pomagać, podać rękę
I pomóc wyjść na prostą. Temat bardzo ważny, dobry
wiersz. Trzeba o tym pisać. Pozdrawiam
Smutna prawda:(
Wzruszający..
Pozdrawiam:)
Jest życie dla bogaczy i jest życie dla biednych,
smutne
Pozdrawiam
1 znak zapytania, 5 przecinków i 1 kropka to chyba
nieźle jak na pierwszy wiersz... :)
1 znak zapytania, 5 przecinków i 1 kropka, a tyle
majuskuł. Wniosek - autor niezdecydowany co ma wybrać,
a to wierszowi szkodzi.
Zaś obrany temat, niekończąca się rzeka. Moim zdaniem
- chcieć to móc. Gdyby głowy rządzące, nie tylko
rządowe, ale i rządzące duszami nie myśleli tylko o
sobie, lecz i owieczkach, gdyby tę owieczkę otulili
płaszczem wiedzy, zadbali o pracę dla niej i godziwą
płacę, a nie byłoby takich widoczków. Przecież mamy
tyle wykształciuchów po tej linii = socjolodzy,
psycholodzy, prawnicy, lekarze - a brakuje tylko
specjalistów po linii zaradności, prawdy i opieki od
serca.
za taki stan trudno obarczać się winą, bo choć serce
boli, bo to nie w naszym pojęciu, to mimo wszystko
ludzie schodzący w taki poziom nie są bezwolni.....
wystarczyłby z ich strony sygnał, że pomocy chcą......
w brew naszemu sumieniu, wielu ludzi wybiera taki stan
swej egzystencji, bo choć trud w zdobyciu jedzenia, to
życie bez obowiązku i zasad bardziej ich pociąga.....
serdecznie pozdrawiam:)