pieśń o jesieni
stygną liście i fale
brązowieją wydmy
pulsują minuty w rozległym zegarze
mewy tną powietrze na czarne i białe
a ja szukam lata
przesypuję plażę
kukułka nie kuka
wiatr prześciga słońce
obłok pieści niebo posrebrzanym puchem
kropki poganiają czerwień na biedronce
świerszcz zaczyna koncert
o jesiennej sztuce
słyszysz nut kwilenie pośród traw i
wrzosów?
zawodzenie lasów? szorstkie mchów
szelesty?
drży dojrzała ziemia pod ciężarem kłosu
budzi się żywica w bursztynowej piersi

agafb




Komentarze (11)
Wiersz piękny...z nim jesień biorę w ramiona :-)
Przeczytalam z wielka przyjemnoscia :)
Takie wiersze z przyjemnością się czyta, piękne
metafory, odpowiedni dobór słów, klimat i styl, taki
jaki osobiście lubię...
Bardzo ładnie:)
Sprytnie wymyśliłeś/aś te kropki i wiatr zaczynajacy
konkury ze słońcem ( na razie przeważa słońce-
przynajmniej u mnie), ale niebawem równonoc jesienna,
czuć już tę melancholię , sama jej ulegam, pola
skoszone, ptaki inaczej nawołują, bursztyn powoli
nabiera barw...Kurczę, idę posłuchać M. Grechuty...
"A ja szukam lata,przesypuje plaze":)"kropki
poganiaja czerwien na biedronce":)Sliczny wiersz o
odchodzacym lecie.Pozdrawiam bardzo serdecznie+++
Lato już z niebawem odejdzie pochylając głowę pięknej
pani jesień..Przeczytałem z przyjemnością.
Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam:)
Wczoraj lato a dzisiaj kłosy dojrzałego zboża. Słychać
nadchodzącą jesień w wierszu :)
tak, jesień nadchodzi :-) bardzo ładny wiersz z
klimatem
Poczułem prawdziwe tężę nadchodzącą jesień...........+