Pieśń Krzyżowca
Moje myśli płoną
przykuty do ludzkiego ciała
Ich myśli ciągle toną
jego serce jest jak skała...
Błyskiem stali cię zapamiętałem
z grzbietu konia zabijałem
Jak bóg z pochodnią czarnych płomieni
mieczem miłosierdzia wygnałem do krainy
cieni
Posępne mury średniowiecza
bramy jego cytadeli
Ciemna strona jego oblicza
bezlitosny pan ludzkich umysłów
przestrzeni
Mierząc sztyletem we własnego brata
oddałem mu cześć
Jestem księdzem w roli kata
wznoszę do ciebie pieśń
Czarny Panie na wysokościach...

Adam Cray



Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.