Pieśń tristaniczna
1. Patrz, Piracie ukochany,
Jak się krucze bliźnią rany
Jak rozdarte płoną sosny
Spadł już pierwszy śnieg
2. Patrz, Piracie srebrnogłosy,
Jak na wietrze tańczą kłosy
Jak brną w górę wszelkie wrzosy
Trwa postrzyżyn ścieg
3. Jak białego pytać słońca
Co początkiem będzie końca?
Cukrem skrzepi, wzrok oślepi
Nie pobierzem się
4. Jakże pytać ziemi-matki
Co w przestworze kryje statki
oceanu tak suchego
Jak letejski zdrój?
5. Wiedz, Piracie uskrzydlony,
Rydzów żółcią uwieńczony,
Język smoczy zganisz w oczy
By ocalić lud
6. Przez bifyje promieniste
Przez wrzeciona pozłociste
Darń odmierzam, bzy przemierzam
By ukoić cię
7. Jak przydrożnej pytać gruszy?
Zacne drewno głos twój głuszy
Toż oplecie, w mgły pomiecie
Kądy władnie mróz
8. Jakże pytać jabłek modrych
Złotym smugom darów szczodrych
Zali ośćmi sa niezgody
Urodzajnych gleb?
9. Jakże pytać Żółtych Źródeł?
Moc siarczanych wszystka pudeł
Solne góry zmienia w mury
Dobroczynnych twierdz
10. Jakże pytać adwokata
Co pod dywan róże zmiata?
Kołbań spali wszak ze stali
Gdy spróbujesz zbiec
11. Jakże pytać Żółtych Źródeł?
Moc siarczanych wszystka pudeł
Solne góry zmienia w mury
Teatr cieni drży!
Komentarze (3)
Świetny!!!
Głos i szacun dla Ciebie!!!
A mnie ciężko się czyta - może by tak rozdzielić ten
potok?
Fajnie się czyta.