Piesnka pierwsza
ja bywam nie jestem
jak żyłka na wędce
jak liście w butelce
zapchany
i czasem oczy białe
w śnie lub teatrze
nachodzą moje imię
puchaczem
niepoważni ludzie
w rzekomym trudzie
zasypiają
już nie tylko gruszki
bo banany nawet
w popiele
co w oczy opada
pijaną dróżką
wąskich zalet
Iwka pokaż, że coś poza kopiuj-wklej też potrafisz ;)
autor
~michu~
Dodano: 2007-12-21 15:43:08
Ten wiersz przeczytano 614 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Ciekawy oryginalny utwór.. Podobają mi sie
niepospolite metafory i lekkość w czytaniu. W poezji
chodzi o różnorodność, jeśli autorzy nie potrafią
dostrzec w utworach innych tego "czegoś" , nie zajmuję
się poezją a tylko pisują wiersze. Dobra krytyka
powinna motywować do pacy nad stylem a nie odwdzięczać
się ciętą ripostą.
Niby biały, tylko po kiego sę rymy wkradły
(ludzie-trudzie; butelce-wędce), oj pilnuj się na
przyszłość "poeto"...
jestem za Babcią , masz to coś w swoim pisaniu,
zmuszasz do myślenia i o to chodzi :)
dla mnie ?...trudne i te banany, gruszki... jakie?
zasypiające?... a one były zasypane.. :) zasypywane
popiołem...
Zgadzam się z opinią Babci2! Przede wszystkim masz
bardzo oryginalne spojrzenie - ciekawie obrazujesz i
zestawiasz słowa. Twoje metafory są naprawdę ciekawe,
pociągające i tworzące specyficzny klimat Twoich
wierszy. Czekam na kolejne, bo ostanio coś rzadko
pojawiają się kolejne teksty... Zachęcam!
piszesz, że miewasz tylko przebłyski, a ja uważam, że
masz 'to coś', tylko nie zawsze w pełni eksponujesz, a
czasami w nadmiarze, ale nie przejmuj się, wszystko z
czasem się unormuje.
niezły wiersz, poczytam poprzednie:))
A mnie sie podoba:) proponuje nie czytac jak komus nie
w smak:)
Płytkie, prostolinijne i nieporadne. Rozumiem, że miał
to być wiersz cóż... Intencje dobre, pomysł - zapewne
- dobry, wykonanie - niestety - niespecjalne
podoba mi się że nachodzą puchaczem i zasypianie
bananów. pewnie zajrzę do następnych.