Pióro melodią unosi dłonie...
Dla wszystkich dzikich szybowników zdejmująchych kajdany strachu.
Pióro melodią unosi dłonie
strojone nadzieją orkiestry
wysokich tonów fali wolności
przyczepionej liny do nuty
wiatru śpiewającego szumem
wykrzyknika duszy ...
pętla myśli udręką tęsknoty
kroczącej twardą podeszwą
chmur sznurowanych czasem
supłów marzeń spowitych
szelestem liści wśród włosów
niebieskich spojrzeniami nieba...
jastrząb otarł skrzydło kominem
radości pełnej źrenicy pilota
dzikiego śpiewu szczęścia
za klatką otwartą skrzydłem
trzepoczą wtórem uśmiechów
gołębia wracającego do domu...
Komentarze (9)
Unoszę dłonie szukając melodii pióra... poczekam
cierpliwie na wiersz bez przesytu ... i o zapachu "
wiatru śpiewającego szumem..." Twojej duszy.
Poczuć smak wolności...Płynąć w powietrzu jak
ptak...Czuć wiatr i słońce w skrzydłach....Ach....
Ambicją sięgamy wyżej nieba, ale los nasz jest cieńszy
od papieru.
chciało by sie poczuć smak wolności ptaka , usłyszec
te dzwięki wiatru w uszach , ładny wiersz.
zaskoczenie mnie dopadło, bardzo mi się podoba, nic
więcej nie powiem.)
Przyjemnie się czyta...że aż nasuwa się pytanie:Skąd
masz takie pióro,że Ci gra takie melodie w
dłoniach?:))
świetne metafory wprowdzają mnie w nastrój tego
poematu..
Myślę, że tak się zagalopowałeś w ilości metafor, aż
na końcu się w nich zagubiłeś , co nie oznacza, że
wiersz jest niedobry, wręcz przeciwnie , można by z
niego wysnuć więcej wierszy
Cóż za dobór metafor... bardzo fajnie napisany
wiersz... bardzo romantyczy... przeniosłem na chwile
swoją duszę w ten świat, aż żal mi go opuszczać...
parwdziwa perełka... brawo!!