Pioruńscy
To nie jest raczej szczytem szczęścia,
być niczym grzmot i błyskawica.
Ona się zawsze zjawia pierwsza,
by swym widokiem pozachwycać.
On zaś nadchodzi nieco później,
gdyż znacznie wolniej się porusza
i też wrażenie zrobić umie,
lecz nie na oczach a na uszach.
Chociaż osobno nie istnieją
i są ze sobą bardzo blisko,
to pożegnali się z nadzieją,
że będą mieli wspólną przyszłość.
autor
krzemanka
Dodano: 2018-02-16 09:01:34
Ten wiersz przeczytano 1212 razy
Oddanych głosów: 39
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (59)
Świetnie to wymyśliłaś KrzemAniu :)
Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę :)
Pieruńsko dobry:)
Dziękuję nowym gościom za poparcie dla przekazu.
Miłego piątku wszystkim:)
pioruńsko ciekawy opis burzy :)
Dobra refleksja i intrygujący wiersz:)pozdrawiam
cieplutko:)
przewrotny intrygujący dobry wiersz
Dziękuję nowym gościom za komentarze:)
Oj Zosiak: dobrze, że mam dystans do swoich
wierszyków, bo w przeciwnym razie nadęłabym się jak
balon:)
Miłego dnia wszystkim:)
Wiersz też ;)
"nader pochlebną" :) zasługujesz na taką, krzemanko.
Błyskawica i Grzmot są jak jeden młot... pozdrawiam
Czasami lepiej się pożegnać niż żyć ślepą nadzieją :)
Pozdrawiam serdecznie +++
Dzięki dziewczyny za komentarze.
Mario: zaskoczyłaś mnie tym porównaniem.
Miłego dnia:)
to tak ja na Beju, jest wiersz, potem krytyka:)
Chroń nas Panie od takiej pary....
Intrygujący przekaz.
Serdeczności krzemAniu, miłego weekendu:-)
Dziękuję wszystkim, którzy pochylili się nad tym
zjawiskiem:)
Szuflado: Twoja wersja podoba mi się, ale do tej z
własnej szuflady jestem jakby przywiązana:)
Miłego piątku wszystkim:)