piosenka nie do końca świata
Jesteś moim początkiem i końcem,
lustrem z ciepłych oddechów kałuży,
sumą wszystkich wieczności potrąceń
i tym czego nie można powtórzyć.
Jesteś moją wiosną skrzydlatą
I jesienią w rudawej peruce,
galopadą gdy ciepli się lato
i gdy zima przywdziewa onuce.
Ref:
Gdy zerwane niteczki pamięci
kleisz ciszą najprostszych obrazków
Śmiech w wiatraczku się budzi chłopięcym
goniąc boso rysunki na piasku.
Kiedy wracam, a wracam bo zawsze
będziesz moją młodością najpierwszą,
las bukowy wypuszcza latawce
i muzyka układa się świerszczom.
Jesteś moim na szczęście kichaniem,
tym co dzisiaj nazywa się jutrem,
gdy pod niebem wychmurza się zamęt
ty zapraszasz na kawę lub wódkę.
Kiedy w parku rozsiadasz się w kucki
lub gitarę zabierasz nad rzekę
jesteś moim przypadkiem nieludzkim
chociaż przecież najlepszym człowiekiem

z nick-ąd

Komentarze (11)
pięknie :)Pozdrawiam :)
Najpiękniej...
Ciepła, szczera piosenka, zachwyca treścią i porusza
jakieś struny w duszy. a to już dużo. Przemyślałabym
tylko ostatni wers gdzie występują obok siebie dwa
spójniki( chociaż, przecież) i nie do końca to dobrze
wybrzmiewa.
Pięknie.
Pozdrawiam.
Uroczo :)
Pozdrawiam :)
Podoba się.
I też za wiosenką
Pozdrawiam
2 strofa 1 wers - uciekła jedna sylaba, wszędzie
10-tki, a tu 9.
Może zamiast 'wiosną' - wiosenką.
Niezwykła pochwała miłości w doskonałym wierszu.
Bardzo dobry tekst.
Takie "serce" w tym czuć.
Pozdrawiam
Piękna piosenka. Pozdrawiam :)
Świetny wiersz a właściwie piosenka pełna zachwytów
ciepła i miłości :) Wspania.łe metafory