Piosenka o odchodzeniu

:)

:)

Z zainteresowaniem, a końcówka - tak:)
Pozdrawiam Jastrz

Witaj Michale. Po przeczytaniu Twojego wiersza oraz
parę poniższych komentarzy, też czuję podobnie to co
Ty. "Zmartwychwstanie ciała" dla nas może wydawać się
bardzo trudne do zrozumienia, w końcu przecież ciało
jest materialne, a więc nawet wyobraźnia nie jest w
stanie pokazać człowiekowi prawdziwej drogi. To trudny
temat, ale też warto jest się na nim zatrzymać dłużej,
ponieważ każdego z nas dotknie śmierć itd. ale też nie
możemy się smucić z tego powodu, jeżeli nasze ciało
jest materialne oraz zmysłowe, to i również jest ciało
duchowne i także niesamowite. Często słyszę, że np.
"już wolałbym formę kremacji, ponieważ nie chcę aby
moje ciało, zjadały robaki oraz natura robiła co tylko
chce; by doszło do rozkładu", ale tu jest właśnie
błąd, ponieważ ciało ważne, nawet jeśli materialne i
nic już z niego nie będzie. Całe życie w nim tu na
Ziemi przeżyjemy i mamy je tak po prostu zniszczyć?
Aby teraz myślom było łatwiej? Ale to nie jeden powód
do tego, by tak nie wybrać, oczywiście kremacja jest
dopuszczalna to człowiek wybiera, ale moim zdaniem nie
powinien myśleć co będzie "po śmierci z moim ciałem",
szczerze, czy to jest takie ważne? Czy ludzkie
wartości jak i dusza, czy miłość nie jest ważniejsza?
Może to głupie, ale to my stajemy kiedyś i przysięgamy
komuś coś po śmierć; to dlaczego chcemy to spalić?
Przecież i dusza przeżywa to co my w ciele i to ona
daje "obraz kim jesteśmy", a jak to spalimy; to czy
ciało z duszą rozdzielę? To trudne do zrozumienia,
cieszę się, że ktoś porusza takie tematy, można się
zagłębić i odczuć to bardziej; sercem i duszą.
Pozdrawiam serdecznie!

Bardzo ciekawa piosenka na trudny temat, pozdrawiam :)

wiersz piękny ja też idę w stronę chryzantemy
złocistej ...

Na wszystko przyjdzie czas,
na razie ŻYCIEM cieszmy się,
wcześniej lub później nie będzie nas,
przecież ONO nie musi być złe...

Fajny wiersz. Pozdrawiam. Miłej nocy :)

Smutno dziś Jastrzeńku u Ciebie

Niezgodna - rzeczywiście kremacja w wielu religiach
jest dopuszczalna. Dziś nawet w chrześcijaństwie. Ja
jednak wychowałem się na skróconej wersji Credo.
Kończyło ją wyznanie (Credo in) carnis resurrectionem
- wierzę w ciała zmartwychwstanie. Jak ma
zmartwychwstać, skoro je zniszczymy? Może to naiwne,
ale dla mnie palenie ciał to okrucieństwo i
barbarzyństwo.

... a czy nie masz wrażenia, że co roku kupujesz
więcej świeczek na 1-2 listopada?
pozdrawiam :):)

Witaj.
Podoba się wiersz, bardzo i to się chwali, że „nie
zdjąłeś zbroi” :)
Refleksyjny wiersz.
Pozdrawiam Jastrz.:)

Refleksyjny przekaz.
Niestety prędzej czy później wszystkich nas to czeka:)

Pozdrawiam.
Marek

Lubię takie wiersze, choć temat to trudny. Może
właśnie dlatego tak je lubię. Plusik i życzenia
długiego życia w zdrowiu i radości!

...Michale, a czy twój proch nie użyźni pół, czy tylko
twoje ciało w czasie powolnego rozkładu da radość
czerpania z ciebie roślinom?
...przecież wieki całe palenie zwłok było hołdem
oddanym zmarłym, kremacja to nic złego...nie jesteśmy
Chrystusami, nie pójdziemy do nieba z ciałem...a
dusza, przed kremacją odsuwa się od ciała

...co do wiersza jest prosty, ale nie pozbawiony
wyrazu; ma w sobie przesłanie, które zawarte w jakiejś
głębszej metaforyce, zmieniłoby jego sens...jest ok;

miłego dnia autorze; Stefi)

Tak to z wierszami, milion interpretacji, wszystko
filtrujemy przez samych siebie, a to co z tego
powstaje, nieraz zaskakuje kompletnie. Ja osobiście
lubię czytać nie pojedyncze wiersze, tylko kogoś lub
kilku pojedynczo, bo często z szerszego kontekstu
wiadomo o co chodzi w pojedynczym tekście.
Jak dla mnie perfekcja w Twoich tekstach, aż mnie to
wkurza, że tak dobrze piszesz.