Piosenka o powstawaniu
Grzyby pęcznieją na ścianach,
szaleństwo nie chce wyjść z domu.
Mimo drzwi, okien otwartych,
wciąż mnie dosięga w pokoju.
Czynię co mogę; przysięgam,
lecz sił wystarcza na chwilę.
Znów mam przez sobą te miejsca,
w których się czołgać uczyłem.
Z uporem walczę o serce,
wiatr z deszczem igra na twarzy.
Choć droga długa i kręta,
szukam przyczółku dla marzeń.
autor
Rad1
Dodano: 2022-09-28 11:41:06
Ten wiersz przeczytano 640 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Tak, lepiej powstawać niż się poddawać... :)
W czwartym dwuwersie dwie literówki bałaganią -
"przeZ" i "kótrych" :))
Męczy Cie stęchlizna i rutyna życia,
grzyby trzeba usunąć ..
Przyczółku do marzeń zawsze warto szukać, a grzyby
warto usunąć,
zaś czołgać nie należy się nigdy.
Dobrego wieczoru życzę.
(...) szukam przyczółku dla marzeń.
genialna puenta...
Ładne.
Haha. Minęła piętnasta. Znalazłeś?
klasa poezja!!!!
Głos mój i szacun jest twój