Piwa dzban...
Pewien młodzian o imieniu dźwięcznym Jan
Rodem z Nowej Soli wypił piwa dzban
Tak się rozochocił
Aż się bardzo spocił
Już nie miał śmiałości adorować pań...
To moje miasto rodzinne, i był sobie stary
browar...
autor
Iris&
Dodano: 2016-03-29 08:24:20
Ten wiersz przeczytano 1414 razy
Oddanych głosów: 33
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Tak to bywa, gdy nie ma umiarkowania.
Pozdrawiam Marioluś
Od piwa głowa się kiwa :))
Pozdrawiam serdecznie :))
znam to miasto :-) ładna opowiastka :-)
Dobrego humoru nigdy nie za wiele:)
Dziękuję za uśmiech:)
Młodzieniaszek Jan,
wypił piwa dzban.
Stąd morał wynika:
sika, ciągle sika!
Popiwkować ponoć zdrowo, lecz szklanicą nie dzbankowo,
haha...
Dziękuję Iris& za pamięć i życząc miłej nocki
pozdrawiam serdecznie:-)
Piwko w sam raz dla Jana i noc przespana:) Pozdrawiam
z przyjemnością piwo :)
Bywało, że piwo pomagało...
+ Pozdrawiam serdecznie
bardzo udany limeryk :))
:))
Hi, hi, a może niektóre panie lubią spoconych?
Świetny limeryk
pozdrawiam
ciekawie :)
A Panie raczej by nie chciały zalotów od takiego
wstawionego.