Placek miłości
Czytelnicy zapraszam Was dzisiaj w
gości.
Upiekłam placek miłości.
A oto jest przepis na niego.
Niech trafi do serca Waszego.
10 deko miłego spotkania.
20 deko delikatnego dotykania.
30 deko całowania.
40 deko silnego pożądania.
50 deko ogromnego podniecenia.
60 deko wielkiego spełnienia.
2 deko umiarkowanej zazdrości.
Kilogram anielskiej cierpliwości.
To wszystko do serca włożyć trzeba.
I piec w temperaturze nieba.
Daję dziś uciąć palec.
Że z niego nie wyjdzie zakalec.
SMACZNEGO.
Komentarze (7)
mniam mniam,super placek ,fajnie że dałaś wszystkim
przepis,tylko czasem trudno wszystkie artykuły,ale
wiersz udał ci się napewno,pełen humoru i smaku..
Nie słyszałem czegoś podobnie pięknego!!! po prostu
bajka, a powiem szczerze, że taki placek jest
pycha....przez żołądek do serca....:)
Wiersz swoją lekkością tworzy pewien fajny charakter,
przepis niby banalny a jednak cięzko to wykonać i jest
w tym pewna trudność godna mistrza ;) Placek miłości -
brawo
Na deser jeszcze kropla miłości z szczyptą szaleństwa,
nutką zazdrości.
Nie powiem, skusilabym sie na taki placek pieczony w
nieba temperaturze :o) Ladny wiersz.
Tylko mam nadzieję, że nie dodałeś tego uciętego palca
do placka...
No i mamy placek. Gdyby dało się tak łatwo piec, świat
byłby szczęśliwy, ale co zaszkodzi spróbować?!