Płaczące Słońce
Płaczące Słońce
już wylało wszystkie łzy
teraz łka
milczeniem
jak burza
którą obserwujesz zza zamkniętych okien
wiec jej nie słyszysz
ale widzisz błyskawice
To właśnie wtedy
Płaczące Słońce łka
milczeniem
krzyczy-
ale tego nie słyszysz
bo słuchasz
przez szczelnie zamknięte okna
i myślisz, że wszystko rozumiesz.
A tylko widzisz…
te błyski na ciemnym niebie…
…te błyski w ciemnych
oczach…
I nie wiesz, że obserwujesz Milczący
Płacz
I nie wiesz, że to Milczący Płacz
Bo za bardzo fascynują Cię te
fascynujące błyski…
Oglądane przez nieprzenikalną szybę,
nie dopuszczającą do Ciebie
ogłuszającego huku
odgłosu zasmuconego szlochu…
a błyski są za jasne,
za piękne,
byś zobaczył, co to…
byś dostrzegł coś więcej
poza nieskończonym Pięknem
Komentarze (5)
Dobrze opowiedziana kompozycja. Piękny wiersz.
tak czasem trudno zobaczyć coś poza pięknem- ciekawa
rozprawa!
tak juz jest ze czesto to co jest naprawde piekne
zaslania nam cos innego - piekny wiersz brawo za tresc
i forme:)
Odoba mi się twój wiersz. Czasami nie dostrzegamy tego
co najpiękniejsze.
... często nie dostrzegamy tego co ma piękno ukryte a
zachwycamy się ułudą piękna... ale cóż nie zawsze
potrafimy patrzeć sercem. Pozdrawiam!