plagiaty
popełniał plagiaty
niewiarygodne
kalkował życie
poeta – człowiek
udawał peela
bo sądził
że nikt tej maski
nie strąci
to życie
zbyło poecie
prawa autorskie
za bezcen
on mimo wszystko
na raty
spłaca ów dług
w poematach
-------------------------------------
ANEKS:
nie wiem, czy się jasno wyraziłam
- z życia plagiat popełniłam.
tyle strof zerżnęłam żywcem z niego,
bo nic bardziej inspirującego....
a gdzie wartość, tam musi być cena.
choć po kosztach -
im większa, tym droższa.
Komentarze (15)
Elu, wyraziłaś się nader celnie, zacna obserwacja:))
Nigdy bym nie pomyślała, że pisząc wierszyk o życiu...
popełniam plagiacik:))) Uściski
Bardzo ciekawa refleksja. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Bomi - Twój szyk zdania zdecydowanie poprawniejszy.
Dzieki! Poprawiłam.
Dziękuję Wszystkim za zajrzenie. :)
Ujął mnie ten aneks.
Miłych snów.
Fajnie Elu.Pozdro.
Fajny wiersz. Myślę sobie, że każdy
kto pisze plagiatuje życie, swoje lub cudze. Miłego
dnia.
nikt życia nie splagiatuje, mimo umiejętnego
naśladowania,
Elu, ale ja nie wiem, czy mam rację!
niech Ci praca lekką będzie:))
Bomi, po pracy poprawię, teraz lecę.....!!!!!! ;)
/prawa autorskie
to życie
zbyło za bezcen
poecie/
czytam
/to życie
zbyło poecie
prawa autorskie
za bezcen/,
jeśli dobrze rozumiem przekaz, a wydaje mi się, że
tak;) pozdrawiam:)
nie wiem, czy się jasno wyraziłam
- z życia plagiat popełniłam.
tyle strof zerżnęłam żywcem z niego,
bo nic bardziej inspirującego....
a gdzie wartość, tam musi być cena.
choć po kosztach -
im większa, tym droższa.
Gruszelo- plagiatow ci u nas dostatek, a niektórzy
wcale nie poczuwają się nawet do
winy.Pozdrawiam.Świetny wiersz.
Ładny, mały poemacik spod Twojego piórka ! Pozdrawiam
serdecznie
jeśli ktoś plagiaty kocha,
żyć bez nich nie może,
a tak jak czyjaś żona,
nie jego pole a orze.
Cóż że krzyczą jego usta,
lecz nie swoje słowa,
ktoś uwierzy, inny prawdę zachowa
Pozdrawiam serdecznie
tak czasami bywa pozdrawiam