Planiści
Z cyklu "Wesołe jest życie staruszka"
Z przyjacielem zawsze raźnie
Czy na trzeźwo czy na gazie
Więc gdy doszło do spotkania
Stworzyliśmy plan działania
Jak wiadomo urok mają
Panie gdy się uśmiechają
Więc z tęsknoty za urokiem
Ruszyliśmy dziarskim krokiem
Do lokalu gdzie muzyka
Kilka pań jest przy stolikach
Więc szukamy gdzie tu siąść
Przy tym nie bo siedzi gość
Mógłby nam pokazać drzwi
A my chcemy pięknej płci
Oczy łzawią od wysiłku
Siedzą panie bez posiłku
Więc siadamy gdzie są damy
Miłe słowa wymieniamy
Kelner szybko się uwinął
Podał flaki jest też wino
Choć do flaków lepsza wódka
Chcemy wino rzekły krótko
Nie chcąc burzyć pań humoru
Doszło w końcu do kawioru
Gdy najadły się z nadmiarem
Rzekły muszą za kotarę
Poszły zginął po nich ślad
Przyszedł kelner kumpel zbladł
Chociaż w planie go nie było
Jest rachunek prysła miłość
No i morał został taki
Dali nabrać się chłopaki
Komentarze (21)
Witaj Alu, masz rację, do wytrwałych świat należy.
Dziękuję za wizytę i rozbawienie. Pozdrawiam cieplutko
:)
Zenon
Czasem i tak bywa. Ale nie warto z prób rezygnować.
Rozbawił mnie ten wiersz :-)
Dzień dobry Aniu, śmiech od rana jak maść na rany
haha. Dziękuję za ten Twój ubaw. Pozdrawiam cieplutko
:)
Zenon
Witaj Broniu, dziękuję za wizytę i komentarz.
Pozdrawiam cieplutko:)
Zenon
hahaha- ubawiłam się po pachy!
Dobry wiersz. Często tak bywa. Przezorny zawsze
ubezpieczony. Serdecznie pozdrawiam.