Plany Kasi...
Wymyśliła sobie Kasia,
że uwiedzie w końcu Jasia.
Bo przystojny,młody,jurny,
krok sprężysty i włos bujny.
Długo plany układała,
strojne ciuchy przymierzała.
Od staniczka po buciki,
wstążki,haftki,koraliki.
Już od rana miny stroi,
przed lusterkiem ciągle stoi.
Tusze,kremy,róże,cienie
i...wygląda jak marzenie.
*****
Jaś spogląda w stronę Kasi,
lecz marudzi i grymasi.
Jakaś taka dziwna dama...
sztuczna...lala malowana.
Ale co tam,myśli sobie,
pójdę do niej, swoje zrobię.
Nawet taka panna skusi,
przyszedł,lecz pozostał...u mamusi.
Autentyczna historia...przychodził do córki a ożenił się z jej matką.
Komentarze (8)
No,no:) Ciekawa historia,nie powiem:P
no tak ale Kasi chyba nie zależało na miłości tylko
na hmmmm no właśnie ...) Jaś wybrał doświadczenie
..))) ...
Zdarzają się i takie sytuacje... ale Kasia oparła swój
przyszły związek na fizyczności...idealny wygląd,
dopasowane ubranie.... przecież to do niczego nie
prowadzi... wcześniej czy później przecież Kasia się
zestarzeje.. będzie mniej ładna... a wystarczyło
postawić na Serce i Uczucia bez całej tej złudnej
otoczki "piękna" ...
Świetny wierszyk i ciekawa historia - takie naprawdę
sie zdarzają :)
Skróciłabym ostatni wers np. "przyszedł... został u
mamusi" - zachowany byłby rytm. Reszta o. k. :)
A to ci historia:)Jedyna nadzieja, że córka ten
związek zaakceptowała...
Ale gratka chodził do córki a żoną została matka. No
cóż i tak w życiu bywa.Ładny wiersz,lekko się go
czyta.
Nie zawsze córka jest gratką, w porównaniu z matką.
hm... bardzo ciekawa tematyka i super to ukazalas
ogromny plus pozdrawiam