"Plaża"
- Chyba jesteś niepoważny
ja się nie rozbiorę,
będę patrzeć z tego miejsca
taką opcję wolę!
Gdyż nie jestem drogi Krzysiu
aż tak wyzwolona,
chociaż robię pewne rzeczy
jako twoja żona.
- Ależ Haniu, co ty mówisz,
że nie dasz dziś rady?
Takie przecież na tej plaży
panują zasady.
Ja już zdjąłem swoje majtki
jak ten „Adam” stoję,
jednak szczerze powiedziawszy
trochę też się boję.
Bo co zrobię gdy mi któraś
„bogactwa” zazdrości,
i mnie będzie siłą ciągnąć
w kierunku zarośli?
Komentarze (58)
Dobrego humoru nigdy nie za wiele, ale wiem, że Tobie
go nie brakuje.
Pozdrawiam Krzysiu i Życzę Ci Zdrowia i Radości na owe
Wielkanocne Święta:)
Marek
Interesujące podoba mi się.
Rozbawiłeś mnie Krzyśku :) Serdeczności :)
bogactwem trzeba się dzielić.
tak to Hani wytłumaczysz. :):)
No to dałeś czadu Krzychu
Dziękuję za sugestie Pozdrawiam serdecznie
Hania była ciekawa, ale sama rozebrać się nie chciała.
To nie fair!
Pozdrawiam Krzysztofie. :)
Miłego wieczoru i zapraszam do siebie na kolejną
fajową historię ;) pozdrawiam i głosik zostawiam +
Krzyś figluje, żona peroruje :)
No cóż natura człowieka żądzi się swoimi prawami.
Miłego weekendu Krzychu ;)
ha ha ha
miłego dnia :)
...umiesz wywołać uśmiech...pozdrawiam
Adam to chociaz mial liscia:)))
Piękne dzięki za życzenia...Marian uśmiech dziś nosi
od ucha do ucha...pozdrawiam serdecznie
Krzyś, ojjjjjjjj Krzyś gdzieś Ty tą biedną Hanie
zabrałeś, że ona taka ułożona dobra żona ha, ha, ha;)
Ja przysiadłam, aby przeczytać wiersz plaża i morze a
tu taki Krzysia myk i wybryk ha, ha, ha;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Witaj Krzyś.
Rozbawiłeś , przekazem wiersza, chociaż dajesz do
zrozumienia, że
“wszystko co ludzkie, nie jest nam obce”.
Pozdrawiam serdecznie.:)