plucha
szyby płaczą kropla po kropli
spływają stukając,pukając
wiatr je pogania i gna i buczy
szarugą świat przysłaniając
trzepoce liśćmi jakie zostały
a ja patrze i słucham
muzyka ukojenia mą dusze utula
nie szarość
nie plucha
to pogoda ducha
Komentarze (6)
Dobrze mieć pogodę w sobie, gdy plucha za oknem. Też
pominęłabym "mą". Pozdrawiam. :)
Ładnie ciepło.Pozdrawiam
refleksja, jesień i deszcz
Optymistycznie :)
czytam "duszę utula" bez "mą". Najważniejsza to pogoda
ducha :) Wiersz bardzo mi się podoba :) Pozdrawiam :)
Bardzo dobra puenta. Cieplutko pozdrawiam