Po Big Bangu
Deszcz gdzieś przepadł,
podejrzewam, że się ukrył...
niebo popielate go zdradza.
Jak można tak łgać?
No i miałem rację,
wszedł w zmowę
z tą... z tą - rurą... z blachy.
Za grosz, choć jednej dobrej maniery.
A te portale... ble, ble...
a to żyd, a to kadencja
zbyt krótka. Ludzie! Opamientajta się!
Jajo odleciało...
excudit
lonsdaleit
07:40 Wtorek, 2 sierpnia 2011 - ...
autor
lonsdaleit
Dodano: 2011-08-02 07:43:45
Ten wiersz przeczytano 718 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
I ludzie już zapomnieli jak wygląda O-pamiętanie.
Cholera, to do mnie?
lonsdaleit'cie znalazłam sztukę Big Bang, którą
polecasz, oczywiście, że obejrzę, jak rodzinkę spać
położę :-) dziękuję :-)
Przedstawiłeś szarą rzeczywistość, ale jak widzę i w
niej można dopatrzeć się czegoś wyjątkowego.
Pozdrawiam:)
A to rura jedna... i jajo odleciało...o masz, kurde
no.
Naprawdę czas się opamiętać.
Pozdrówka:)
autor wyraźnie znudzony rzeczywistością ;-) no, bo
faktycznie, ileż można ;-)
Na opamiętanie bym nie liczyła - łatwiej krople
deszczu zliczyć :)
Tak sobie myślę, że każdy bez wyjątku przeczyta i
pomyśli to nie do mnie i będzie podaj dalej:)