Po co kochamy?
Czemu życie tak boli?
Czemu przez nie cierpimy?
Robi z nami co chce do woli...
Czy my się go boimy?
Jeżeli na świecie jest miłość
To czemu ona tak rani?
Czy my nie umiemy kochać?
I robimy tak sobie sami?
Czy miłość to rozłąka i ból?..
Czy miłość to radość istnienia?..
A może kochanie jest słone jak sól..
I nie zostawia nic prócz cierpienia..
Często się o to pytamy
Czy kochać jest nam pisane?
Czy kochamy sami?..
Czy na czyjeś żądanie?
może się wydawać że życie jest zle,ale nie jest tak to tylko chwile zalamania w naszym życiu które dodają nam sił aby przeżyć kolejny dzień.
Komentarze (4)
A mi się ten wiersz podoba. Miłość-temat
niewyczerpany:) A tak poza tym to każdy pisze o czym
chce! Pozdrawiam
November Rain ja się z Tobą nie zgadzam jestem
zupełnie innego zdania....wiersz może i prosty ale w
żadnym wypadku "płytki"... mimo że wiersz wydaje się
prosty to kryje w swoim wnętrzu coś pięknego. Uważam
że wiersz zasługuje na uwagę bo jest moim zdaniem
niezły :) POZDRAWIAM
November Rain nie wiem czy zauważyłaś ale mamy do
czynienia z debiutantką, a więc dziewczyna uczy się
dopiero pisać. Poza tym mylić się jest rzeczą ludzką,
a temat miłości jak na początek to już chyba
zwyczaj...
Juz tytuł zapowiadał, że wiersz będzie fatalny - jakoś
się nie pomyliłam. Egzystencjalne pytania wsparte
rymami jasnogórskimi nigdy nie są dobrą parą. A już
zwłaszcza w takim zagęszczeniu. Nie wspominając, że
wiersz jest banalny i płytki.