po deszczu tęcza
By kochać,chęci szczerozłote miałaś,
By świat barwami uczuć kolorować,
Ty sercem życie zaczełaś malować,
Ty, jak artysta pasji się oddałaś,
Zburzli twoje plany, sny ukradli,
Po niebieskich oczkach krazy łza słona,
Cała nadzieja wszystka wiara kona,
Slićżni anieli, stróże snów, upadli,
Wstaną razem ze ślicznym wschodem
słońca,
z ust przyjaznych łzy otrą szczere
słowa,
Szczery uśmiech jeśłi nie starczy mowa
I szczęśłiwych nowin zobaczysz gónca,
Co w szate z piór biało-szarych ubrany,
On o nowej nadziei będzie śpiewać,
on Ci będzie w serce nadzieje wlewać,
minie czas i zagoją się Twe rany.
dla mojej kumplei o kruchym serduchu Kamili B.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.