Po drugiej stronie
Po drugiej stronie jest horyzont
świetlisty jak kochania pierwsze
nad przepaściami tylko cichość
otwiera się najczulszym wierszem
nagością stóp otulam krawędź
spowijam sobą tajemnicę
szemrzącą w żyłach coraz dalej
przewrotnie nazywaną życiem
za chwilę poznam drugostronnie
oktawy ciszy niezmącone
przejasność ściele się w umyśle
ostatni spektakl prima vitae
jedyne solo w skali świata
nikt nie zobaczy nie usłyszy
nad przepaściami i w przestrzeniach
gasną płomienie znamienite
o wszystkojedność się rozbija
nasz balet nazywany życiem
Komentarze (27)
Wszytko, co mi idzie do glupiej glowy - byloby
naruszeniem - samych podstaw, samej istoty -
wszystkiego.
:)
Tę krawędź trzykrotnie już odwiedzałem,
Biała Dama zawsze mnie odganiała,
ja tylko wiem ile się nacierpiałem,
na razie jakby o mnie zapomniała.
Bardzo fajny, ciekawy wiersz.
Serdecznie pozdrawiam :)
Dobrze mi tu gdzie jestem, ale może po drugiej stronie
jest lepiej...
Kiedyś wszyscy to sprawdzimy.
Pozdrawiam
Paweł
I ja uwazam,ze jest wart przycupnięcia i
przeczytania,i ...pomyślenia!
Szczęśliwy ten, kto może tańczyć wspomniany balet
według własnej choreografii.
Z przyjemnością przeczytałem. :)
Dziękuję serdecznie.
Pozdrawiam.
Wiersz mnie zatrzymał i czekam na jeszcze
Wiersz ciekawy. Ta druga strona jest tajemnicą i
dobrze. Plus zasłużony tylko nie wiem czy istnieje
taki wyraz jak "wszystkojedność" Pozdrawiam:)
Pięknie, więc pamiętam ten wiersz o przejściu na drugą
stronę. Miłej niedzieli:)
Po drugiej stronie.
Myślę i wierzę że jest pięknie.
Nie ma chorób i bólu, jest spokój.
Chianti! - mialem sobiezażartowac, ze skosztowalbym...
- i skosztowałem. - Ne spodziewalem się takiej
poezji.- smutno mi. - i wiem, ze nigdy takiej poezji
nie nappiszę i - nigdy nie będę jej miał... Zycie.-
niech będzie - choc po drugiej stronie. - Pozdrawiam:)
- Jestem - po wódce... - po... - prawie... przed snem.
Bdb i piękna poezja o przemijaniu,
a i neologizmy super, jak dla mnie,
pozdrawiam wieczornie.
P.S Fajny awatar:)
Po śmierci nic nie ma i nie da się nic dowiedzieć.
Prawdę poznają tylko żywi :)
Pozdrawiam :)
Wiersz zatrzymuje.
Zarówno życie, jak i balet - aby były piękne wymagają
wysiłku, często i cierpienia. Jeśli zbyt trudno je
udźwignać, lub nie widzimy sensu, stajemy na krawędzi.
Pozdrawiam serdecznie:)
Pamiętam ten Wiersz. Nagie stopy na krawędzi i tylko
krok w przepaść, w to, co "poza", a jednak "w"...