Po Nowam Roku
Pośwancóno dla Ónkla.
Po Nowam Roku na Warniji zawdy sia
draszowało.
Ziorka z lata do jydła na mónka i dla
ptacstwa uż nie buło i jek gbur rychtyk
ludziów łobstalowoł, to bez jedan dziań
cołan siójsiek wydraszowany buł.
Z jeny stróny drewmaszyna snopki na
zidłach
podowoli, z drugi ziorka zaro do mniechów i
słóma.
Mniechy na schabach na góra w chałupsie
wynosili i rozsypuwali do łuschniancio.
Co pora dniów drzewniannami szypami sia te
ziorka przesypuwało.
Twoje ja wiatr ku drzewom porwał.
Zmusił, by tatarakiem wśród koron osiadł,
a potem je w mowę śmieszną zamienił,
dla wszystkich tak szybko zapomnianą.
Wyżej tylko liść nim spadł potrafił,
przez chwilę wiruje lotnik zimowej
udręki
i ślady co mgłą spokojną brodzącą.
Cisza już, koniec ziemskiej męki.
Tam gdzieś słońce nie szczędzi jasności
na osi osadzone jak oczy wołają.
Tam już o miłości słyszą Twoje
potomności.
Melodię na trąbce Tobie znów zagrają.
Pamiętasz? Tak chciałeś z przyczyn
miłości.
Zostanie kawałek historii z Warmią
związaną.
draszowanie- młócenie
rychtyk- dobrze
łobstalowoć- umówić
drewmaszyna- młockarnia
siójsiek- sąsiek
schaby- plecy
mniech- worek
drzewnianne szypy- drewniane szufle.
Poświęcony śp. Wujkowi Jerzemu. https://youtu.be/006YS_EyYl0
Komentarze (36)
Pięknie, nostalgicznie i w niepowtarzalnym stylu.
Ciepłe pozdrowionka
Piękne i wzruszające wspomnienie napisane z głębi
serca...
Pozdrawiam Aniu ciepło :)
W tych słowach czuć Twoją miłość do warmińskiej ziemi.
Piękne wersy Anno i wszystko zrozumiałam. Ma swój urok
ta gwara. Pozdrawiam serdecznie :)
Przepięknie uchwycony klimat ziemi ojczystej w
ptaszkach, tatarakach i melodii w powietrzu, aż
chciałoby się uczestniczyć w tej młócce zboża i poczuć
jego zapach. Wszystkiego co najlepsze w Nowym 2022
roku życzy Robert
Pięknie Aniu opisałaś w języku Warmii omłoty.
Dobrze,że mieli taka młocarnię, było lżej. Ale
większość to młóciła cepami. Czemu po nowym roku
młócono, bo zboże lepiej sypało, bo było zmarznięte.
Życzę dalszego świętowania.