po stłuczce
z cyklu: ROZMOWY DAMSKO-MĘSKIE
Gdybyś ty oszczędna była!
Pierdół wciąż nie kupowała
i na bzdety nie flurzyła
stłuczka by się ta nie stała!
Jeździłbym, czym jeździć da się,
a nie złomem... starym gratem!
Ależ Misiu, ty głuptasie..
gdybym ja oszczędna była
wtedy skutki jeszcze gorsze:
mało warta stara Skoda...
Gdybyś dziś rozwalił Porsche
byłoby dopiero szkoda...
muszę przyznać, że słowo "flurzyć" może być
nieznane, bo ja sama w żadnym słowniku go
nie znalazłam, ale wyjaśniam, że ja to
słowo znam w znaczeniu "trwonić, tracić
(pieniądze) na błahostki", podejrzewam, że
wywodzi się ono z jęz. ros, choć znalazłam
je jedynie na forach, w podstawowych
słownikach ros nie występuje:)
Komentarze (10)
Ooooooo i takie dialogi oraz rozwiązywanie konfliktów
lubię ... :-)
Pozdrawiam
zabawnie ujęty kadr życia. Rozbawia;))
bardzo fajnie, dowcipnie napisane
odp.to o bogaceniu się za wszelką cenę, ściegi np. na
koronkach złotą nitką szyte. A Pani fraszka super,
flurzyć jest zrozumiałe i mi się podoba. Podtytuł
zbędny. Serdeczności - gratuluję poczucia humoru -
peniw chłopu z Panią dobrze i wesoło...
Zapamietam slowo "flurzyć". Niestety się przyda ;)
niczym nie zostałam zaskoczona - jak zwykle świetna
sprawność językowa, humor itp. itd :)
Racja, Skody trochę szkoda, lecz w przypadku Porsche
skutki znacznie gorsze.
Z sensem tlumaczenie. Twoje zdanie dziele.
Nieźle,tak na wesoło;)pozdrawiam
przekaz wesoły, podoba mi się. Nie znam tylko
słowa"flurzyła"