Po wypadku drogowym
Człowiek do łóżka przywiązany
Choć nie jest ranny i nie ma rany
Miał pecha, spotkał wariata
„Super kierowcę” drogowego pirata
Dzisiaj kręgosłup ma popękany
I tępo patrzy na cztery ściany
I sufit biały w szpitalnej sali
Serce wciąż bije, a mózg się żali
Ni ręką, ni nogą nie da się ruszyć
Ni się uśmiechnąć, ani się wzruszyć
A jechał dobrze, jechał powoli
Dziś nie wie, nie czuje że coś go boli
Oczami tylko daje jeszcze znaki
To z najbliższymi ma kontakt taki
Sprawca wypadku nie leży w szpitalu
Nie ma poczucia winy, czy żalu
O co te krzyki? Nic się nie stało
Ot, parę osób w szpitalu zostało
Samochód jest przecież ubezpieczony
I będzie cały…. naprawiony
Idiota, Debil nic nie rozumie
I pojąć tego nawet nie umie
Że zniszczył komuś życie i zdrowie
Co z takim zrobić? Czy ktoś podpowie?
Wybaczcie te słowa, lecz ból jest duży
W łóżku dzień rokiem, tak bardzo się
dłuży.
Siedem lat od wydarzenia
Odżywają me marzenia
Choć różne były wyroki
Dzisiaj stawiam pierwsze kroki
Poskładali mnie lekarze
I dziś o sprawności marzę
Wiem, że mam daleką drogę
Chodzę, ćwiczę ile mogę
Zanim zacznie taki "Super kierowca" wyścig na jezdni niech pomyśli nad tym wierszem.
Komentarze (10)
Powtarzam :żyj i daj żyć innym.
Nie musi się czytać,nikt nie zmusza do komentarza lub
oceny.
Odrobina tolerancji gto jest to.
P.Zbyszku sądze że, piszesz gdy coś Cię "gryzie".
W ten sposób wyrażasz swój sprzeciw.
Lepiej tak anieżeli milczeć .
To może sugerować przyzwolenie.
Pozdrawiam.
"w ciąż"? To na porodówkę się Pan po wypadku dostał?
Tym razem zgadzam się z komentarzem i "rekomentarzami"
fejsbukowca Bronisławy.
wielotwarznik babci broni wiem dlaczego sam nie
napisałeś żadnego wiersza bo to dopiero była by
Grafomania.
to jest już plaga na naszych drogach ileż jest
codziennie wypadków tragicznych w skutkach ....życzę
powrotu do zdrowia wiele cierpliwości i nadziei że
będzie dobrze:-)
dobry przekaz w wierszu:-)
pozdrawiam
,,Grafomania pisana z sercem też może stać się
poezją."- to jakby rzec ,,Kupa robiona w niedzielne
popołudnie, w miłej atmosferze też może stać się
smakowitym deserem. No sorry- nie piszę się na
spróbówkę.
Jest w nas, kochajmy ją.... To jakby kochać wirusa
HIV. Każdemu zdarzają się skuchy, ale grafomanię winno
się parodiować, obśmiewać. po co obłaskawiać wąglika,
próbować się zaprzyjaźnić z tasiemcem?
Toteż uczyniłem. Na trumlu można wyrazić dezaprobatę
,,łapką" w dół :)
Grafomania pisana z sercem też może stać się poezją.
Wszystko zależy nie od poety, a od czytelnika.
Kochajmy grafomanię, bo ona jest w nas.
Wielotwarzniku Babci Broni. Głosować nie można, ale
zawsze można skomentować i powiedzieć nie.
Stuprocentowa grafomania. Przy takich tekstach żałuję
że nie można głosować ,,na nie".