POCALUNEK TANCZACEGO MOTYLA
W TECZY BARW
Caluje cialo motyla dotykiem
jezyczkiem pieszcze sliczne kwiaty
w swietle slonca majowego plomykiem
caluje ustami kolorowe podniety
Tecze uczuc pylkami rozsiewam
pocałunki zmysłowe kwiatom rozdaje
musnięciem skrzydel przestrzen
rozdzieram
aromat marzen w kolorach zostaje
W kwiat wchodze delikatnie bardzo
gleboko
gdzie pieszczoty czekaja na moich ust
dotyki
i laskawie suteczki kolorowe obnarzaja
rozchylajac platkow rozkoszy smakolyki
Znam dobrze ten dotyk radosci
kiedy wibruje skrzydelkami rozkosznie
i pragnienia motyla meskosci
podniecaja precik szalenie
Oczy delektuja sie naga pieszczota
czekam na ekstaze pylku zapylonego
kwiatu
chwile szczescia szybko przemijaja
czuje pieszczote mojego meskiego formatu
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.