Pocałunek wampira
na całym ciele czuję niebywałe dreszcze,
strach miesza się z podnieceniem
paraliżuje mnie tak, że nie mogę ustać
wykonać najmniejszego ruchu
ciało przestaje słuchać
co podpowiada umysł?
gdy spoglądam na jego oczy
tak niebywale hipnotyzujące
słyszę... w jego myślach uciekaj
a we mnie krzyczy wszystko
uciec nie mogę
chcę by jego wzrok
patrzył na mnie
tak przenikliwie gorąco
nie mogę chcę być jego ofiarą nocy
wiedząc, że podje łam decyzję
ważną dla mej duszy
poddałam się jego urokowi
wampirzej mocy
podchodzi najpierw powoli
co raz to bliżej
uśmiecha się do mnie tajemniczo
czy wzbudzi we mnie strach
patrzę na jego płomienne oczy
usta zabarwione jak krew
zastanawiam się, kto pad ofiarą
ja czy on
jest tuż obok mnie
słyszę jego oddech taki cichutki
wampira ręka dotyka mej szyi
delikatnie, czule pieści moją skórę
a język zaczyna taniec śmierci
ogarnia mnie jeszcze większe podniecenie
omdlewam w jego ramionach
czuję się bezwolna
śledzę każdy jego krok
który znaczy na mej pięknej szyji
a on jest nadal stoi obok
przestaje drzeć ze strachu
na jego widok
czy musi tak być
ofiara zakochuje się
zaczyna taniec wampirzy
nie wiem czy bawi się ze mną
chce żebym podjęła walkę
a ja biedna nie mam sił
zaczyna dalej
delikatnie kąsać szyje
zęby jego tak białe
wbijają się pulsującą tętnice
czuję ból, pieczenie
zapach metaliczny krwi
mimowolnie odzyskuję krzyk
władzę nad własnym
skomplikowanym ciałem
jak wariatka spragniona pocałunków
całuje czerwone od krwi
jego usta ponętne,
skromnie podejmuję odwieczną grę
by potem zatracić się
stać się jedną z nich
na koniec pocałunkiem przypieczętować
tym, kim stałam się
żywa a zarazem martwa
lecz tętniąca nieśmiertelnością

astreja

Komentarze (2)
Nie czytalam "Zmierzchu" ale zafascynowal mnie
pocalunek wampira.Fantastyczny tekst.!
Też czytałam " Zmierzch " :) Popraw podjęłam .