Pocałunek wieczności
Twój chłód
Zastygłe serce
Drapieżne myśli
Nonszalancki uśmiech
Twa Miłość
Tak efemeryczna*
Obejmujesz mnie
Ramieniem marmurowym
Głód krwi
Przesłania Ci świat
Wojna z człowieczeństwem
Wieczna nieśmiertelność
Hipnotyzujące spojrzenie
I już jestem Twoja
Bezwładna w Twych ramionach
A potem czuję rozkoszny ból...
Gdy mija ból
Nadchodzi sen...
Wieczny sen
Z którego nigdy nie obudzę się
Tak bardzo chcę
Byś na mych ustach złożył
Pocałunek wieczności
Nieśmiertelności...
Porzucasz mnie
Zaspokojona Twa żądza
Odchodzisz...
Umieram...
*efemeryczna- ulotna, przemijająca(jakby ktoś nie wiedział).
Komentarze (2)
Ładny wiersz, wzbudza do refleksji. Cieplutko
pozdrawiam + zostawiam
dzięki za wyjaśnienie, no cóż życie nasza to chwila, a
skoro życie chwilą to czymże miłość w tym życiu, skoro
przez prawie jego połowę jej szukamy potem nie
dowierzamy , że to nam się właśnie przytrafiła, gdy
uwierzymy już mija, eh:)