pocałunki-dreszczowce
nagie dreszczowce
wędrują ciepłymi ósemkami
po pięciolinii ust
wyśniony pocałunek - skrzydlaty
błądzi w milionach gwiazd
na niebie podniebienia
złotym deszczem cynamonu
spływa koroną namiętności
zatapiając niewinności
czerwienieją maki na łące rozkoszy
ćma igrająca ze światłem
nagłym trzepotem skrzydeł
tańcząca
w zniewoleniu bliskości
spalona
łukiem upojenia
opadła
na wyżyny radości
autor
my-void
Dodano: 2008-01-18 21:22:16
Ten wiersz przeczytano 822 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
a Tu jak Pawlikowska Jasnorzewska..Tylko że ona
użyłaby jedynie cynamonu.
Zaskoczył mnie złoty deszcz cynamonu.Wiersz
dobry,zasługuje na+
Ciekawa forma, może na końcu;
na wyżyny łona?
niesamowite metafory, super wiersz
Wiersz o wesołym usposobieniu i klimacie.