Pociąg
Zgubiłem się. Nie wiem w którym momencie. Chyba, gdy pierwszy raz dotknęliśmy się dłońmi tak niewinnie i przypadkowo...
Zgubiłem się na torach.
Pomyliłem dworce.
Zmieniam pociąg.
Tłum popycha mnie do wagonów.
Nie pozwala wybrać niczego.
Skazany na porażkę.
Jadę, choć nie chcę.
Znam tę drogę doskonale.
W myślach widziałem finał.
Pragnienia inne.
Wydarzenia odmienne.
Bezsilność.
...Lecz pożądanie samotności jest tak wielkie, że uciec dokąd nasze dłonie nie miały.

Sidney

Komentarze (3)
Na szczęście po drodze są różne stacje....może uda się
wysiąść na Nadziei, może na Marzeniu, lub na tej na
której bardzo zapragniesz zatrzymać się na dłuższą
chwilę....
samotność podsyła olbrzymie pragnienia a bezsilność w
życiu realnym jest silna spotęgowana przez lęk ale
uczucie trwa w żalu i samotności Bardzo podoba mi się
Twój wiersz bo często gubimy po drodze ważne Piękny
chęć samotności? Niebywałe...