Pociąg! (3)
Przyjechałem zatem do domu zmęczony
a tu zaraz w mordę dostałem od żony.
- Dzwonił tu już ojciec, ty stary
wariacie
przez ciebie już drugi zawał grozi
tacie!
- Jechałem pociągiem lecz źle wsiąść
musiałem
tylko jego wioskę przez okno widziałem,
bo niestety pociąg nie był osobowy
(za to teraz teścia mamy na rok z głowy)
- Jak ci forsę dawał to był tatuś
"złoty"
ale już mu oddać coś nie masz ochoty?
co mam odpowiedzieć, kiedy mnie zapyta?
- Prędzej niż mu oddam wyciągnie kopyta!
- Ty chyba zgłupiałeś, wynoś mi się z
domu
i o tym co myślisz nie gadaj nikomu,
bo mnie jeszcze wezmą na języki ludzie
stracę co przez lata budowałam w
trudzie!
- Przecież nasz teściunio jedną nogą w
grobie
jeszcze za pochówek dostanie się tobie,
jak weźmiemy z gminy będziemy bogaci
więcej się zarobi a niżeli straci!
Komentarze (29)
Ze wszystkiego żart... Prześmiewco Bejowy, ale tak w
dobrym tonie Krzysiu.
Pozdrawiam
Przeglądam ciągiem, co z twoim pociągiem. I w śmiech
:) "aniżeli" razem
Ha ha żartowniś z zięcia, jak to się skończy nie mam
pojęcia ;)
Ale na pewno podzielisz się z nami , jak tylko na
chrzcinach się spotkamy ;)
Tymczasem pozdrawia z uśmiechem
i dalej gna-
Renata- Tomaszowa Matka Chrzestna 2 :)
Dlatego ja mam zasadę: 200 zł to górna granica
pożyczek w rodzinie. Więcej - to może być kłopot ze
zwrotem, a lepiej już męczyć się z bankiem, niż zepsuć
sobie stosunki z bliskimi.
"Nie życz drugiemu co tobie niemiłe a długi trzeba
spłacać, bo to czyn uczciwy i sprawiedliwy.
Tobie Krzysiu nie muszę przypominać, bo jesteś
człowiekiem poczciwym :))
Miłego popołudnia :)
Z Twymi "pociagami" to kawal 'zadymy',
wsiadaj w jakis inny i przyjedz gdzie chrzciny.
Ty Krzysiu zawsze rozrywasz... 'na strzepy'. :)))
Ale się uśmiałam, lekko o dowcipnie :) Pozdrawiam
Po strzale z liscia
Bylbym poruszony
Ale Cie rozumie
Gorace bywaja żony;)))
Krzusiu, rezerwuję Ciebie na Chrzestnego,
Odpowiedz mi szybko Kolego. :)))
Zaproszenie wstawie za dwie godziny. Ograniczenia.
Dziękuję.
Ukłony. :)
no samo życie w tej satyrze - a teść jednak zrobi na
złość i ze wszystkiego się wyliże
Bardzo realistycznie przedstawiona prawda o życiu.
:-))
Ciekawy z peela gość - taki nie za zbytnio uczciwy, i
nie za zbytnio wrażliwy :-)))
Pozdrawiam ciepło i za uśmiechnięcie dziękuję :-)
Świetna tragikomedia!
Człowiek po podroży zawsze zmęczony...
I jak tu wysłuchać spokojnie żony?
Kontra sama ciśnie się na usta, za złe emocje żony...
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem
no tak, różnie bywa w relacjach z teściami. Uśmiecham
się :)
Krzysiu no powiedz i jak tu się u ciebie nie
uśmiechnąć ...zawsze coś pójdzie nie tak z tą podróżą
a dług przecież w rodzinie zostanie a teściu jeszcze
pożyje długo :)) pozdrawiam z uśmiechem