Pocieszyciel
Pocieszyciel, 2014-09-20
o kruchości nieba gdzie Twa miękkość jak
aksamit?
kiedyś pójdę znów twą ścieżka,
teraz zwiększam swą objętość i czuję ziemi
smak,
skrzydła opadły mi zostawiając nagie me
ramiona,
lecz wiem żę ty przejmujesz mnie mimo
skazy mego trzewia,
prowadzisz mnie drogą krętą i cienką do
szczytu samego,
Tam doznam spokoju i stanu błogiego zapomnę
to co złe i wzniosę to co dobre i piękne,
choć tak niewiele czuje teraz tego,
ty jesteś mym odkupieniem źródłem i życiem
i miłością,
Do ciebie prowadzę bliskich moich i tych
dalekich i tych odwróconych,
bo życie me znakiem jest trochę cięższym
od puchu ale większym od losu całego,
o to ja która niosę dar odkupienia.
Komentarze (5)
Treść zatrzymuje, ładnie pozdrawiam:)
Smutno u Ciebie..
Smutno.Pozdrawiam
Trochę smutne. Miłego dnia
Bardzo ciekawe pozdrawiam