...początek końca...
niewiele trzeba tak do końca
jeden szaleniec wciśnie guzik
rozbłyśnie ziemia od wybuchów
lądy stopione się rozstąpią
morza połączą swoje brzegi
by zaraz potem wyparować
i już nie opaść letnim deszczem
tylko popiołem, popiołem końca
i już nie będzie brzegu morza
i naszej plaży tam ukrytej
pochłonie to ognista zorza
nawet szaleńca, co wcisnął guzik
autor
Andrzej Ś
Dodano: 2007-01-16 18:35:10
Ten wiersz przeczytano 720 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.