Pod kątem
Bliżej do wojny, pachnie coś frontem
może na sprawę patrzę pod kątem
ostrym, że krew upuści przypadkiem
albo też wierzę w dobro ukradkiem
Chowam za fotel dobre intencję
aby już nigdy i nigdzie więcej
świat się nie walił dzieciom na głowę
jestem żołnierzem, co ja tam mogę..
Widzisz to wszystko jest pomylone
niby wiadomo, w którą pójść stronę
kiedy tak bardzo potrzeba świadectwa
w materii owej przybywa kalectwa
Ślepi, kulawi, z przetrąconym sumieniem
nie jeden z nas by rzucił kamieniem
później pomyślał, zobaczył sam siebie
Aniele Boży.. ratuj w potrzebie
Wariujmy razem lub nigdy osobno
można zaprzestać zbrodni podobno
odkąd to Kain uśmiercił Abla
ludzkość na zawsze sobie podpadła
Komentarze (5)
Do przemyślenia "wirujmy razem, lecz nie osobno" czy
nie było by lepiej. Twój wiersz, moja sugestia.
Pozdrawiam.
Niestety człowiek człowiekowi
okrutny los gotuje i we krwi
wojennej się nurza..
Bardzo smutna rzeczywistość i to od wieków,też mam
wiersz na ten temat w szufladce...
Pozdrawiam.
Dobrej nocy życzę:)
Znowu świat się zaplątał!
Od zarania wieków człowiek walczyl z człowiekiem.
Serdecznie pozdrawiam.
Zło nigdy nie ustąpi, choc kiedys dobro zwyciezy...
pozdrawiam