Pod osłoną nocy
a kiedy noc tak piękna jak ta
pocałunku powiew przynosi
wypływam bez wioseł ufnie wpław
potokiem przejrzystych zaprosin
tańcem wiatru welon łopocze
syty grzechem pożądania skrzy
pod nim ciała niczym węgorze
w nagości wijące - ja i ty
wszechobecny zapach różany
przy wargach edenu w rozkwicie
niczym kochanek do raju bramy
oniemieniem tuląc obficie
gdy sztandarem jest moskitiera
polem bitwy płonące łoże
każdy dotyk chęć poniewiera
pieszczot skutkiem licznych pomnożeń
Komentarze (32)
Gorąco wszystkim dziękuję za odwiedziny i za
poświęcony czas ;)
Pozdrawiam serdecznie
Kusząco i obrazowo, klasyczny dziewięciozgłoskowiec z
ciekawymi rymami. Arturze, bardzo sprawnie operujesz
akcentami i rytmami w tym wierszu. Podoba mi się ten
erotyk.
Serdecznie Cię pozdrawiam i + zostawiam.
;)
Bardzo romantycznie w uniesieniach.
Pozdrawiam Arturze :)
...ależ piękne wersy...erotyka całym
ciałem...potrafisz Arturro pięknie słowami uwiecznić
myśli...podziwiam i pozdrawiam serdecznie i dzięki za
piękny komentarz u mnie.
Romantycznie, erotycznie i radośniej w wierszu.:)
Niech wszystkie noce, będą tak piękne i
uwodzicielskie.
Pozdrawiam Arturro.;)
Miłość- to Twoje drugie imię, Arturze.
Och gorący ten erotyk
Pozdrawiam ciepło :)
Jeju :) Ależ kusząca ta noc.
Podoba mi się :)
Zmysłowo, namiętnie, romantycznie i pięknie.
Pozdrawiam serdecznie :)
Mozna wierszem oddychac... gleboko oddychac,
pozdrawiam
no no...
jest czerwień i magia płonie...
pozdrawiam i żaru dokładam...
:))
romantycznie i uczuciowo
Kaziu miło mi dziękuję za odwiedziny jak i komentarz
;)
Pozdrawiam serdecznie
Turkusowa Aniu ;) Pozdrawiam i ślę uśmiech ;)
Sisy89 cieszę się z kolejnych odwiedzin i uroczego
wpisu