Pod starym prześcieradłem.
Pod starym prześcieradłem chowam ból
Nie zeszłej nocy, tylko lat
gaszonych świateł, pustych dźwięków
Pod starym prześcieradłem chowam ból
i strach…
I nie wiem, życie, jak to się dzieje
Podarte prześcieradło? czy rozdarte
serce?
Bo dźwięku więcej, światła się palą
i głupieje ,a tego bólu wciąż jest
więcej
A na ręce? Na ręce blizny
Choć znów krwawią!
A na sercu? Na sercu rana
Choć go nie mam…
Za gorzkie ciało me spojrzeniem łapią
Tak, ja przez dotyk umieram…
I tylko widzę te puste ściany
Brudne od dymu, trudno mi samej
Wiedząc ,ze początek tygodnia jest
zmartwychwstaniem
Jego koniec-moje umieranie.
Komentarze (4)
Niedawno sam użyłem w tekście tego rekwizytu ,,wciąż
pamiętam ten film dla niegrzecznych dzieci
wyświetlałaś go na starym prześcieradle
patrzyłem zawstydzony bałem się odezwać"
jedno i drugie jest podarte ...pozdrawiam
smutno mi...jakże przejmujący jest Twój wiersz...
Utwor zasluguje na wielki +brawo!