pod wycieraczką
wiatr prowadzi na smyczy
jej kruczoczarne kosmyki
firany trzepocą leciutko
cisza
cicho szepce wspomnienia
nie żeby odprowadzić ją do domu
nie
bo i cóż z tego
że powróci
czas nie stanął nigdy w miejscu i nie
stanie
pamiętać go będzie i nie przestanie
więc gdzie?
gdzie idzie
skoro jej świat ugrzązł
coraz mniej ma powietrza
jak w trumnie zamknięta
myśli hamuje łańcuch z metalu
rzuciła przeszłość za siebie
w kieszeni znów honor
teraz idzie bezimienna
ale wolna
i tam gdzieś
głeboko
ma jeszcze pokoik do wynajęcia...
''nie ma prawdy jest tylko interpretacja" - nie wszytsko trzeba rozumieć =]
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.