Podaj Mi Powód
Anetko dlaczego?? Nie chciałm Cię zranić
Nie jestem doskonała
przez to teraz zostałam sama
komu mam o tym powiedzieć, komu?
wracając nie zastaję nikogo w domu
cięglę myślę że to stało się bez powodu
nie znajduę na to żadnego dowodu
w każdym kącie nuty samotności grają
ci co do nich klucz mają
ukryci są gdzieś na dnie oceanu
gdzie szereg wystrojonych panów
prosi do tańca panie
i tańczą na morskim dywanie
i staję się lżejsza
lżejsza od powietrza
i spoglądam z góry na ten świat szary
pozbawiony nadzieji i wiary
zupełnie tak jak ja
chyba powietrza jest mi brak
a może właśnie Ciebie
często, chyba za często myślę o niebie
jak tam jest?
przeciez i tak nie wiesz
ale zawsze można sobie wyobrazić
zawsze można marzyć
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.