Podejdź do mnie
Skoro nie widzę Ciebie
- na cóżże mi oczy?
Skoro nie słyszę Ciebie
- na cóżże mi uszy?
Skoro nie kocham Ciebie,
- na cóżże mi serce?
Jeśli nie czuję Twego drżenia,
gdy jak osika trzęsiesz się z zimna,
czuć już nic nie chcę.
Bo zasypia się najlepiej,
w podwojonym cieple,
i żyje, i umiera,
w podwojonych westchnieniach...
Wiersz, jest jak studnia, w której odbija się dusza człowieka...
autor
JJ
Dodano: 2009-04-08 09:21:13
Ten wiersz przeczytano 598 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Wiersz mówi wszystko, bardzo cierpisz ale tytuł daje
iskierkę nadziei bo może jednak podejdzie.Tego Ci
życzę.Ostatnie cztery wersy - piękne.
Skoro nie ma Ciebie przy mnie to ,po cóżże mi to
wszystko-pokazałeś zranione uczucia-ładnie
ładny wiersz, pozdrawiam ciepło :)
Przemyślany i dobrze napisany, + za
całokształt,pozdrawiam.
Tak, dopełnieniem są właśnie ,,podwójne westchnienia".
Plusik za wiersz i pozdrawiam.
...wydaje sie, ze wiersz odzwierciedla Twoje
odczucia...zwięźle i na temat...pozdrawiam;)
wiersz ma dobrą myśl bo tylko razem jest pełnia
rodzących się uczuć +