Podobni do Ciebie
Natchniony Boska Komedią Dantego...
Patrz, nie, nie wchodź... tylko zerknij.
Spójrz na ich ponure twarze, na brudną
rzekę, którą pić muszą
Nie wchodź! Przecież Ojciec zabronił.Tylko
zerknij.
Ostrzegał przed tą złą, ognistą grotą.
Upadłe, czarne anioły mają tu swoje
siedlisko, złwrogą niszę
A tam na samym dnie...
Dwaj zacni arystokraci- Rzymianie
O jest też dawny pokorny sługa- Żyd
Oni tak jak Ty zapomnieli o mowie swoich
mistrzów
Znieważyli ich słowo. Jesteś do nich taki
podobny...
Grzeją teraz swoje trędowate ręce
Unoszą je nad jaskrawymi plomieniami, co z
ludzkich kości wyrastają
Ojciec ostrzegał, jako pierwsze na młodszej
tablicy
Ty też o tym zapomniałeś...
A teraz patrzą na Ciebie, patrzą w górę i
Ci zazdroszczą
Przenikają sufity, mijają wzrokiem kolejne
osiem łagodniejszych pięter
Dosiegają Twych źrenic... nie wstydź się,
choć jesteś do niech taki podobny
Choć twe czyny są tak bliskie ich
niechlubnym zasługom
Zazdroszczą Ci, że Twój mistrz jeszcze
żyje
Owszem uchodzi z niego wiara w życie, w
milość... w swoją naukę
On tyle Ci ofiarowała a Ty o nim
zapomniałeś
Ale zazdroszczą Ci bo wciąż żyje, wciaż
zdolny aby go przebłagać...
Zaczynam dopiero pisać prosze o komentarze oraz slowa krytyki...
Komentarze (1)
Hmmm... Którego Żyda widzisz w tym ostatnim kręgu..?
Których Rzymian? Poncjusz Piłat został zbawiony...
Również Bułhakow mu przebaczył...