Podorywka

Pełnych grzechów

Klechów

Ludzie dali się i nie dali. każdy klasztor na gaju.
Pisanki. Matka Boska z Wężem. Potrójna bogini. Ci sami
ludzie dali by się za klechós zabić co czują przyrode
po słowiańsku. Nie przejmujmy się i tyle.

Wśród ludzi na całym świecie żyją tacy, którzy nie
potrafią się w nim odnaleźć, utrudniając życie innym,
szkodzą też sobie. Nie będą wytykać ich palcami, bo
jestem daleka od oceniania człowieka, o którym nic nie
wiem. Nie szukajmy wrogów wśród polityków, podczas,
gdy nie dostrzegamy tych "szkodników", którzy są
blisko nas. Najczęściej brakuje cywilnej odwagi, żeby
go skarcić, patrząc jemu prosto w oczy.
Osądy pozostawmy Panu Bogu.
Łatwiej jest uderzać w cudzą pierś, samemu nie czując
bólu.
Pozdrawiam.

Witam,

uff, ale dałaś czadu...
Nie bez powodu wybrałam te strofy.
Zawędrowałam do nich i teraz odczuwam ulgę i radość.
Któż z nas od czasu do czasu nie ma tego świata
dość?/+/.

A tu żyć trzeba bo...

PS dziękuję za odwiedziny, ale mi się wpisałaś...
Dopiero niedawno skończyłam książkę
"Serce w kopercie" M.Falkowskiej - współczesn autorka,
która opisuje kogoś kto nie lubi świąt...

Spotkałam w życiu i takich...

Pozdrawiam serdecznie, z uśmiechem i życzę lepszych
myśli i doświadczeń.

Dobry, krytyczny wiersz. Moim zdaniem trzeba więcej
pisać. Z życia wiemy, jak każdy potrafi się pchać do
władzy, a w życiu byłby słabym pastuchem. Pozdrawiam.

- odeszli wszyscy święci, ale nie święci garnki
lepią... cóż, wiersz oddaje nastrój goryczy - a przy
polityce o to nie jest trudno...

...brak tabu jest zawałem serca wszelkich kultur...

pozdrawiam:))

Demokracja ma też swoje ciemne strony. Problemem jest,
że nie wiadomo, komu w polityce można zaufać.
Dobry, krytyczny wiersz.
Ślę moc serdeczności Mariolu. :)

Mam podobne odczucia, mocny bardzo dobry, Maryniu i
bardzo potrzebny wiersz, pozdrawiam serdecznie :)

Dobry życiowy przekaz skłaniający do refleksji nad
wartościami owego życia.
Pozdrawiam.
Marek

We wspomnianym przebojuRodowicz - jedna z fraz refren
- jest taka:
"bo to co nas podnieca
- to się nazywa kasa"
- I może w tym tkwi istota i wartośc wiersza: w tej
konstatacji co do rzecywistości.

Wiersz doskonale się śpiewa pod melodie rozmaite. -
Ja śpiewalem sobie pod jesen z przebojów M. Rodowicz.
Z przesłaniem Autorki trudno nie zgodzić się, ale
wysoki poziom ogólności sprawia, ze każdy z
czytelnikow - dopatrzy się jednie swojej racji - w
istocie wcale nie astanowi się nad rzeczywistoscią.
Punkt daję za dobry tekst piosenki słuchanej przy
sniadaniu.
:)

Coś pięknego...Gratuluję. POZDRAWIAM SERDECZNIE

Witaj Mario.
Dobry i mocny przekaz wiersza.
Nie wiem tylko, czy te “szachraje, ciołki, klechy”,
potrafią zrozumieć, jego przekaz.
Może , za wysokie progi, na ich nogi?, oby zrozumieli.


Pozdrawiam serdecznie.:)