Podróż
Na kraniec zycia
popłynołem raz,
Z Bogiem przywitałem się
Zapadłem w sen.
Miłodośc mija jak woda
Nikt otuchy nie doda
Noce i dnie kłębią się gęsciej
Coraz trudniej przez życie isc
Z tysiąca szarych chmur
Przywitał mnie chór
Podałem ręke Bogu
Zapadłem w sen
Głęboki sen...
autor
One Vision
Dodano: 2007-05-24 13:49:22
Ten wiersz przeczytano 531 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Trudno powiedzieć czy ten sen z przekonania ale jeżeli
tylko Bóg został to wyciszenie pomaga aby znów trwać
Dobry wiersz