Podróż do gwiazd
Gdy patrzę w czarne niebo
usłane milionem gwiazd,
na jednej z nich widzę ciebie,
choć ciebie niema wśród nas.
Ty jesteś tam wysoko,
zobaczyć ciebie nie mogę,
lecz wiem,że jesteś tam w górze
i lecisz w daleką drogę.
Już znikła błyszcząca gwiazda
i odleciała hen w dal,
została smutna prawda,
a w sercu pozostał żal.
Gdybym ja mogła podskoczyć
i siąść na jednej z gwiazd,
wtedy na własne oczy
ujrzałabym setki miast.
W jednym tych wielu miast
ujrzałabym ciebie z daleka,
jak wznosisz oczy do gwizd,
bo wiesz,że ja wciąż czekam.
zima10
jak się wczułam w wiek trzylatka zaraz poszło lepiej.
Komentarze (1)
Fantastyczna podróż po gwiazdach marzy się
każdemu.Wiersz zgrabny, ale nie zgadza się osoba
podmiotu lirycznego.Piszesz:"gdybym ja mogła...", a w
ostatniej zwrotce:"ujrzałbym.."W pierwszym wersie
ostatniej zwrotki chyba powinno być:"W jednym z
tych..."i popraw "nie ma".Pozdrawiam.