Podróż po jedno życzenie
Dryfuję pośród morza marzeń,
jak zagubiony pingwin na samotnej krze.
Ten dzień wzniosły dostarczył wiele
wrażeń.
Arktyczny prąd przed siebie wciąż prze.
Niesie mnie w otchłań cudów wyobraźni,
unosi w stronę nieboskłonu świeżego.
Nie oddam nikomu tej przyjaźni,
nikogo nie wpuszczę do świata mojego.
Czas się zatrzymał,
granice zanikły.
Księżyc oddech wstrzymał,
a gwiazdy zamilkły.
Docieram do przystani ukrytej,
gdzie nikt mnie nie znajdzie.
Pozostawię jedno życzenie na kamieniu
wyryte
i odpłynę by nie zbłądzić bardziej...

Snowboarder

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.