Podróż życia
Przychodząc na świat każdy krzycząc się
burzy
bo nie ma żadnego wpływu na lata
wielkiej podróży.
Nikt wcześniej nikogo nie pyta o zgodę
czy przeżyć chce tę krótką, wyjątkową
ziemską przygodę.
Tyle krętych dróg do przebycia,
tyle gór do wspinania,
tyle upadków, wzlotów,
tyle przeszkód do pokonania.
Ileż wylanych łez na nierównej drodze
i tych wielce radosnych, szczęśliwych i
tych niepowodzeń.
Pewności też nie ma czy droga właściwa
lecz gdy się na niej stanęło trzeba
kroczyć-
wyjścia już nie ma.
Jednemu darowano szczęście
i los mu zawsze sprzyja,
drugiemu niepisane -
szerokim więc łukiem omija.
Życie z człowiekiem trenuje skoczny taniec
-
jeden upadłszy podniesie się, drugi
nigdy nie wstanie.
Życie decyduje o ziemskiej fortunie
a ta kołem się toczy nieustannie…
masz szczęście lub nie…
***
w czepku nie każdy może urodzić się...
nawet do tego trzeba mieć szczęście
Komentarze (7)
W piękny sposób przedstawiłaś życie od samego źródła
niemalże po ostatnią zatokę. Tych urodzonych w czepku
też to dotyczy.
Bo zycie ma skutki uboczne tak jak leki, pieknie
napisane o zyciu.
i właśnie dlatego życie jest takie okropne i takie
piękne:)
To prawda... tak samo jak każdy z nas jest inny..
podobnie i każdy inną wytyczoną ma drogę.. czasami
nasza wiara silna pomaga.. żyć łatwiej. A wiersz..
pełen rozważań.
pierwszy krzyk dziecka jest szczęściem dla matki,mimo
iż nie każdy w czepku rodzi się..
Wiedząc o przeszkodach, tylko odważni by się rodzili
:)
super jeden z nielicznych fantastycznych tu wierszy:)
powodzenia w dalszym tworzeniu:)