Poduszka
...Czy i im, mężczyznom, udaje się kochać naprawdę?
Na stole kawa stygnie
I ślad ust na filiżance
Jeszcze pachnie pocałunkiem.
W lustrze twarz dojrzałej młodości
Uśmiecha się pokonując łzy.
Wybiegłaś ścigana przez świat,
Krzyczą już za tobą obowiązki
Przysięgą wierną złożone.
Nie ma twoich oczu,
A pokój wciąż syci się zmysłami
Pozostawionymi na poduszce.
Uśmiech w drzwiach oddany
Obiecał nadejście kolejnej nocy.
Pożegnałaś się, a ja nie mogę zapomnieć
Rysunku ciała, które jeszcze przed
chwilą
Mnie właśnie kochało.
Komentarze (7)
Jeśli nawet nie kochają to pożądanie niekoniecznie
fizyczne nazywają miłością
wiersz ładny, uczuciowy, miły w odbiorze...trudno jest
zapomnieć kogoś, kto wciąż jest bliski
sercu...pozdrawiam
Napisał ON lub ONA :)..Nie moja
sprawa..tolerancyjnym.."Ślad ust" -
dopełniaczówką..może być, ale nie musi.. M.
Pięknie się wyraziło Twoje serce. Pewnie jest w nim
żal i ból tonący w tęsknocie. Ale proszę uwierz, że są
tacy mężczyźni, którzy potrafią kochać naprawdę. Nie
namawiam, ale zerknij w moje wiersze. Pozdrawiam i
życzę mężczyzny prawdziwie kochającego:)
Bardzo podoba mi się klimat, przekaz oraz sposób
napisania... :)
Zmysły pozostawione na poduszcze...Pięknie
Piękny klimat i ta wisząca w powietrzu tajemnica...