Podwidziane
Pisany wraz z N.M.A.
Nad fontanną – bodaj w czerwcu
wiał wiaterek młodożeńców.
I choć upał był znamienny
się trzymały znaczki z henny.
Pan fotograf zabrał welon,
a ławeczka krzyczy – przełom!
Rowerzystom dwojgu w cieniu
ślinka cieknie po kamieniu.
Czas wesele zacząć znaków,
Będzie deser, bez obiadu!
autor
~michu~
Dodano: 2007-07-04 00:38:50
Ten wiersz przeczytano 548 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
hmm... ciekawe "drugie dno" bije od tego wiersza
hehe... :P a tak poważnie tylko pogratulować ciekawych
asonansów i dobrze zachowanego rytmu, co w połączeniu
z tematyką i słownictwem daje lekką, ciekawą i
przyjemną dla oka całość - zupełnie jak podziwiana
fontanna... :D