PODWÓRKO FIKA
Dla Beli !! Żeby każdy pies na świecie, miał tak dobrze jak Fiko u Ciebie !
Na podwórku, gdzie jest Fiku,
wciąż awantur jest bez liku.
A to sroka sobie skrzeczy,
gdzieś w oddali krzyczą dzieci.
Fiko złości się i szczeka.
Łobuz wie, co dziś go czeka.
Wróble trzeba spłoszyć z drzew.
No a koty? Jest ich sześć!
Tak mijały, dzień po dniu.
Fiko walczył ile tchu.
Bez wytchnienia wszystkich ganiał.
Króla zwierząt wciąż udawał.
Aż nadeszło święto Fika
i przybyła cała klika.
Wróbel z kotem, sroka z wroną
z życzeniami do psa gonią.
Stoi Fiko zawstydzony.
Przy tym cały jest zielony.
Nie wie jak przeprosić gości,
przecież on się zawsze złości.
Wnet przyjaciół swych przeprasza
i nad morze ich zaprasza.
Tam harcują już od rana.
Jest zabawa niesłychana.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.