Poeci wolą istnieć
poeci wolą istnieć niż być
zbierać na polu długopisy samopisy
wiedzę i miłość
z nieczystym sumieniem oddalili się od
wież
szeregów i zbóż
po somę i boskość
rzeka płynięcie fale komplikacje
nagle ta informacja zaczyna się odbijać
świadomość nie żyje, duch nie żyje
może jednak trochę, tym swoim sposobem jest
osobą
jak i dusza ptaka, człowieka
piętra świadomości
materia się samoorganizuje - to świadomość,
lustro w ciele
skomplikowanym, tak jak trzeba
skomplikowanym
by przekazać swój wzór i wzór myślenia
swojego
dlatego coś jest i w gliździe i we mnie -
duch nie należy
do mnie jak dusza,
dusza inaczej do mnie nie należy niż
duch
duch to najwyższe piętro duszy, być może
wypustka
która się odrywa i krąży
wirus, litera
dlatego pozdrawiać kogoś ze smaku
pieczonych kiełbasek mogę
jeśli to nie złudzenie
z momentu gdy jako gryf atakowałem węża
i jako wąż broniłem dziewic przed
czystością
Komentarze (6)
A może tej duszy nie ma?
Często się zastanawiam.
Non omnis, a może wszystek umiera?
Podoba mi się takie pisanie, bo i baśniowe i
współczesne zarazem.
Pozdrawiam
Ja tam wolę być i żyć i czasem cusik z tego opisać.
Pozdrawiam zamyślona :)
Ciekawe rozwazania. Milego dnia ;)
Wśród poetów tak jak wśród innych. Jedni wolą być inni
wolą istnieć.
ciekawy wywód na temat ducha i duszy.