poemacik liryczno-matematyczny
Romie 1002
matematyk miłością wiedziony
poczuł wyznań szaloną potrzebę
przed ukochaną runąl na glebę
i na kolanach rzekł jak natchniony;
pragnę wyróżnić ciebie niewiasto
potęgą uczuć - pośród liczb - pierwszą
wziąć całką nieoznaczoną - wierszem
by wyciągnąć właściwy pierwiastek
dalej w postępie geometrycznym
na osi rzędnych oraz odciętych
łuk paraboli istot poczętych
doprowadzić stanowczo do stycznej
ty jesteś constans wśród tylu zmiennych
zatem ustawmy dobrze celownik
aby trafić na wspólny mianownik
ten od spraw świątecznych i codziennych!
2009 r. z cyklu zawody miłosne
UWAGA! jest to utwór z cyklu "zawody miłosne" - OSTRZEGAM PT czytelników,będą następne.
Komentarze (38)
napisane z taką swadą, że chętnie oddałbym kilka
głosów...lecz wedle praw wszelakich, w zgodzie z
matematyką dorzucam jeden
Autor ciekawie w wierszu połączył lirykę z matematyką
i geometrią.Chcieć to móc i faktycznie matematyk
podjął działania sprytnie, czyniąc z kobiety constans,
wyznaczając azymut, jak kompas.Wiersz
dziesięciozgłoskowy, rym;a-d, b-c.
Widzę,że kochać "matematycznie"też można i nawet
zabawna taka oryginalna miłość...
Matematyka i liryka... Ciekawe połączenie... Jedno
pewnie całuje a drugie liczy pocałunki i podnosi je do
kwadratu... I tu bez słodzenia jak to powiadają, Ty
jednak potrafisz pisać o wszystkim...
powiem krótko, świetny wiersz, połączenie miłości z
matematyką...brawo!!
tojest jak niepodzielna doskonałość:)))poz.
Rozbawiłeś mnie :))) wspaniale "ten" matematyk miłość
wyznaje a parafrazując znaną fraszkę o matematyku
"ziemię pomierzył i głębokie morze, wie, jako wstają i
zachodzą zorze; wiatrom rozumie, praktykuje komu, a
sam nie widzi, że ma Romę w domu":) Matematycy tak
mają, że o ... zapominają, a matematyczki?:)))
Swietny pomysl i wykonanie, widac ze lubisz oprocz
koni matematyke.Pozdrawiam